„Kres jej podróży” – fragment nowego opowiadania

„Kres jej podróży” – fragment nowego opowiadania

Podczas gdy niektórym graczom najwięcej frajdy sprawia eksperymentowanie z nowymi kombinacjami umiejętności i stylami walki w Diablo III, innych najbardziej fascynują klimatyczne opowieści o bohaterach, w których możecie się wcielić w świecie Sanktuarium.

Krzyżowiec nie jest pod tym względem wyjątkiem. Robert Brooks dołożył starań, aby stworzyć intrygującą opowieść o członkini zakonu krzyżowców i przyświecającej jej misji, dzięki czemu nie tylko dowiecie się, jak rozpoczęła ona swoją tułaczkę, ale poznacie także jej charakter i przekonania.

W ramach trwającego tygodnia poświęconego postaci krzyżowca mamy dla was fragment opowiadania „Kres jej podróży”. Miłej lektury!


– Fragment rozdziału II –

Anajinn czytała właśnie jakąś grubą księgę, kiedy Reiter wszedł do biblioteki.

— Anajinn, czy jak ci tam na imię, musisz natychmiast odejść.

Spojrzała na niego i przewróciła stronę, śledząc tekst urękawiczonymi palcami.

— Słyszałam jakieś gniewne słowa — stwierdziła.

— Pewien człowiek… paladyn… twierdzi, że jesteś heretyczką.

Zaśmiała się.

— Nie wątpię. — Ani na chwilę nie oderwała wzroku od książki. Reiter wyjąkał coś niezrozumiale.

— Czy groził, że mnie zabije? — zapytała kobieta.

— No, nie… Tak. — Starał się, żeby jego słowa zabrzmiały stanowczo. — Myślę, że zamierza cię zabić. Czeka na ciebie przed karczmą.

— Miło z jego strony, że przysłał cię z ostrzeżeniem.

Kontynuowała czytanie. Reiter poruszył się niespokojnie.

— Nie… nie zamierzasz się z nim spotkać?

— W końcu tak. Jeśli nadal będzie czekał — odpowiedziała obojętnie. — A trochę sobie poczeka. Zostało mi jeszcze dużo do przeczytania. Może znajdzie sobie coś lepszego do roboty.

Reiter poczuł całkowitą bezsilność. Wyrzucenie kobiety siłą nie wchodziło w grę. Naciskał jednak.

— Anajinn, chcę, żebyś opuściła moją karczmę. W tej chwili.

Nie odpowiedziała od razu i Reiter wybuchł.

— Co jest z tobą nie tak? Co takiego jest w tej książce ważniejszego od człowieka, który chce cię zabić? Dlaczego, do diabła, wróciłaś do mojej karczmy?

Anajinn westchnęła, odłożyła książkę i wyprostowała się.

— Twój ojciec zapytał moją mistrzynię…

— Prawdziwą Anajinn? Tę pierwszą? — Reiter przerwał jej bez zastanowienia. Zdawało się, że kobiety to nie uraziło.

— Tak, ją. Ale ona nie była pierwsza. Anajinn rozpoczęła swoją krucjatę kilka stuleci temu — wyjaśniła. Reiter zamrugał, ale nie przerwała. — Twój ojciec wypytywał nas o wszystko na temat krucjaty. Nie podzielił się tym z tobą?

Reiter pokręcił głową zaciskając usta.

— Więc będę się streszczać. Szukam czegoś, co ocali moją wiarę.

— Od… od czego?

Anajinn uśmiechnęła się smutno.

— Od rozpadu. Zepsucia.

— Dlaczego więc ten paladyn tak bardzo cię nienawidzi?

— Czy ucieszyłbyś się, gdyby ktoś powiedział, że twoja wiara jest w swej istocie błędna? Skazana na zgniliznę? Że jest źródłem niewypowiedzianego cierpienia i bólu? — Westchnęła. — Wątpię, by ten paladyn miał wysoką rangę. Wiedza o krucjacie jest niedostępna wszystkim poza przywódcami ich zakonu. Gdyby należał do nich, nie czekałby cierpliwie.

— Co by zrobił?

— Zrównałby twoją karczmę z ziemią, by mnie zabić. — Twarz Anajinn stężała. — Nie wiem, czy zdołam przemówić mu do rozsądku. Jeśli nie, zapewne będę musiała opuścić miasto. Zanim więc odejdę, zamierzam dokończyć czytanie.


Chcecie poznać resztę historii? My także! Całe opowiadanie Roberta Brooksa zostanie opublikowane na stronie diablo3.com w przyszłym tygodniu. Wypatrujcie informacji na ten temat!

Tymczasem zachęcamy was do przeczytania opowiadań poświęconym pozostałym klasom postaci – o ile jeszcze tego nie zrobiliście. Historie w nich zawarte pozwolą wam lepiej zrozumieć, co oznacza być barbarzyńcą, łowczynią demonów, mnichem, szamanem bądź czarownicą w mrocznym świecie Diablo.